Krzysztof Cugowski z Zespołem Mistrzów był gwiazdą podsumowującą XXIV Charsznickie Dni Kapusty 2018 r. Ze sceny w Kapuścianej Stolicy Polskiej zabrzmiały największe przeboje legendarnej „Budki Suflera”, takie jak choćby: „Sen o dolinie”, „Twoje radio”, Cisza jak ta”, Cień Wielkiej Góry”… Choć artyści faktycznie jak nazwa zespołu wskazuje oraz nazwiska w nim grające, zagrali po mistrzowsku, to jednak niektórzy mogli czuć niedosyt, bowiem zabrakło takich utworów jak „Bal wszystkich świętych”, „Takie tango”, czy kultowej „Jolki”.
O tę ostatnią wspomnianą piosenkę dopraszał się nawet osobiście nie kto inny jak wójt Jan Żebrak, czyli niejako jeden z głównych sprawców a jednocześnie, za pośrednictwem gminy czy też GOK-u, główny sponsor tej imprezy. Jednak u progu sceny został natychmiast zneutralizowany przez jednego z członków ekipy technicznej artystów, który skutecznie zablokował włodarzowi wejście na estradę.
Ten mały niedosyt zrekompensował nieco późniejszy pokaz sztucznych ogni, który nie tylko u dzieci i młodzieży wzbudzał zachwyt rysujący się na twarzach.
Jak przebiegł II dzień imprezy?
Część oficjalną rozpoczęła tradycyjnie Msza św. tym razem odprawiona w Kościele pw. Matki Bożej Różańcowej w Miechowie-Charsznicy, po której korowód, na czele z zeszłoroczną Kapuścianą Parą Królewską i pretendentami do tego tytułu, w towarzystwie orkiestr dętych „Tempo” z Charsznicy i Parafialnej z Tczycy przemaszerowali na stadion miejscowego „Spartaka”. Tam wszystkich witała Orkiestra „Hejnał” z Chodowa.
Na scenie prezentowali się politycy: z najwyższych szczebli rządowych, tacy jak m.in. wicepremier Jarosław Gowin, minister Andrzej Adamczyk, senator Marek Pęk; z tych średnich wojewódzkich – wicemarszałek Wojciech Kozak, radni – Adam Domagała, Mirosław Dróżdż, Łukasz Smółka, no i z tych niższych – powiatowych – starostowie Marian Gamrat, Jerzy Pułka z radnymi i przewodniczącym Rady Mariuszem Wolnym, gminnych – włodarze gmin w tym m.in. burmistrz Dariusz Marczewski, wójtowie – Marta Vozsnak, Jan Zbigniew Basa, Adam Samborski, Lesław Blacha, Marek Szopa oraz radni charsznickiej gminy na czele z przewodniczącym Zdzisławem Uchto. Nie mogło zabraknąć w tym gronie burmistrza partnerskiego dla Charsznicy Forraskut z Węgier – Imre Fodora. Byli również obecni dyrektorzy wielu instytucji i organizacji.
Wiele akapitów i znaków musiałoby zaistnieć, by w pełni zrelacjonować przemówienia polityków. No cóż… Czuć było w powietrzu zbliżające się Wybory Samorządowe. Wielu z nich prześcigało się w informowaniu wszystkich, który to już raz uczestniczą w kapuścianym święcie.
W imieniu swoim i Rządu RP przed rolnikami z gminy Charsznica, całej Miechowszczyzny i kraju głowę chylił wicepremier Jarosław Gowin. Dziękował im za ciężką pracę. Zapowiadał poszerzenie możliwości sprzedaży detalicznej dla rolników z pominięciem niezliczonej liczby pośredników. Wspomniał także o dotacji od ARiMR na rozwój gospodarstw. Życzył zebranym, by w naszym narodzie było jak najmniej podziałów i konfliktów, a jak najwięcej współpracy i jedności.
Minister Andrzej Adamczyk zapowiedział, że już w połowie września rozpoczną się wypłaty odszkodowań za tegoroczną suszę i związane z nią straty w gospodarstwach. Z kolei senator Marek Pęk życzył sobie i innym, by polskie rolnictwo pokazało swe najlepsze odbicie w Europie, bo mamy się czym pochwalić.
Do życzeń, gratulacji i podziwu dla rolników dołączyli się pozostali przemawiający goście. W swym unikalnym dla siebie stylu Bogdan Pęk pytał, czemu polski rolni, tak dobry, gospodarujący na tak dobrej ziemi, nie żyje tak dostatnio jak jego sąsiad zza Odry. Jego zdaniem przyczyn jest wiele, jedną z nich są nierówne dopłaty unijne, a do tego UE zapowiada obniżenie poziomu dofinansowania rolnictwa. Podkreślał także, że dziś wszyscy nagle rzucili się do odkupienia przetwórni, cukrowni i innych zakładów rolniczych z rąk kapitału zagranicznego. – Pamiętacie państwo, kto kiedyś walczył żeby tego za bezcen nie sprzedawać? – pytał.
Koronacja Kapuścianej Pary Królewskiej
Zanim dokonała się koronacja nowej Kapuścianej Pary Królewskiej, były podziękowania dla ustępującej – Ewie Pietrzyk i Jakubowi Kruszcowi. Ich miejsca na tronie zajęli – Tomasz Stachowicz i Gabriela Maj.
Tomasz Stachowicz urodził się 27 kwietnia 1982 r. Był beztroskim i rozbrykanym uczniem. Jednakże chętnie się uczył. Zdobył tytuł inżyniera na Politechnice Krakowskiej. W 2010 roku poślubił swą wybrankę – Urszulę. Owocem ich związku jest dwójka dzieci – 7-letni Pawełek i 2-letnia Martynka. Pan Tomasz z żoną prowadzi 15 ha gospodarstwo w Jelczy. Jak na króla przystało, uprawia kapustę.
Gabriela Maj urodziła się 27 lipca 1985 r. w Podlesicach. Jako rozkoszna mała dziewczynka była oczkiem w głowie swoich rodziców. W 2004 roku ukończyła Liceum Ogólnokształcące w Wolbromiu. Wkrótce potem na jej życiowej drodze pojawił się Karol Maj, z którym w 2006 r. wstąpiła w związek małżeński. Razem mają dwie córki – Kingę i Maję. Dziewczynki uczęszczają do Szkoły Podstawowej w Swojczanach. Państwo Maj wspólnie posiadają gospodarstwo rolne o areale 25 ha. W uprawach dominują warzywa, głównie kapusta. Pani Gabriela to przykładna żona i matka. Dodatkowo oddała się działalności społecznej, czego dowodem jest założone w 2011 roku Koło Gospodyń Wiejskich. Dodatkowo od 2014 roku jest sołtysem wsi Podlesice. Czynnie uczestniczy w życiu miejscowej jednostki OSP.
Warto wspomnieć, iż ceremoniał koronacji uświetnił zespół KGW z Tczycy prowadzony przez Andrzeja Papaja.
Medale i Odznaczenia
Zanim ruszyła część rozrywkowo-artystyczna imprezy, zostały wręczone medale i odznaczenia. Krzyżem Małopolski uhonorowano: przewodniczącego Rady Gminy Charsznica – Zdzisława Uchto, starostę Mariana Gamrata, Franciszka Seweryna, Stanisława Żabę. Medalem „Polonia Minor” odznaczony został przewodniczący Rady Powiatu – Mariusz Wolny.
Już po raz drugi wójt Jan Żebrak wręczył replikę kapusty dla osoby, która z założenia nie jest mieszkańcem gminy Charsznica, ale działa na jej rzecz i ma w tej dziedzinie zasługi. W tym roku wójt tą wyjątkową statuetkę wręczył radnemu wojewódzkiemu Łukaszowi Smółce, który przyczynia się do pozyskiwania dla kapuścianego samorządu samochodów strażackich. Wyróżniony zaznaczył, że tam gdzie są dobrzy rolnicy, to są też dobrzy strażacy. Przypominając, iż w tym roku udało się pozyskać pojazd dla Tczycy, poinformował że do końca roku kolejny pojawi się w Podlesicach.
Krzysztof Capiga
