Migawki z pokładu

0
3260
Na pokładzie - miechowski.pl
Na pokładzie - miechowski.pl

Osiem dni na morzu ciągnęło się w nieskończoność. Większość gości spędzała czas na leżakach, w basenie lub przy barze. W naszym biurze wiec nic się nie działo, a czas stał w miejscu. Jedynym urozmaiceniem były dwie wyspy, kolo których mieliśmy okazję przepływać.

Postanowiłam wiec napisać troszkę więcej na temat miejsca mojej pracy, czyli 16 piętrowego wycieczkowca, który 10 maja zakończył w Anglii swój rejs dookoła świata, a rozpoczął się również w Anglii 10 stycznia.
Statek został oddany do użytku w 2007 r i na swoim pokładzie może pomieścić ok. 2200 gości i ok 1000 załogi. Nie trudno więc obliczyć, że na pokładzie znajduje się łącznie ponad 3000 ludzi. Swego czasu statek należał do największych na świecie. Jednak od 2007 roku dużo się zmieniło i na wodach mórz i oceanów można spotkać znacznie większe jednostki.

Z pewnością tego olbrzyma można nazwać pływającym miastem. Na pokładzie znajduje się kilka restauracji, kilkanaście barów, klub nocny, spa, siłowania, biblioteka, biuro podroży i sprzedaży rejsów, centrum komputerowe, mini pole do gry w tenisa oraz golfa,  a także 2 baseny, kasyno, centrum fotograficzne, ball room oraz sklepy (pewnie jeszcze nie wymieniłam wszystkiego) …
Do dyspozycji gości jest także ogromy teatr, w którym oprócz przedstawień  wyświetlane są filmy.

Kabiny pasażerów znajdują się na pokładach 4-8, natomiast załogi, w zależności od pozycji danego pracownika, na pokładach 1-C 9 (większość z nich ulokowana jest pod poziomem morza) oraz kabina kapitana, szefa inżynierów i największych szych bezpośrednio obok mostku na pokładzie 8.
Część przeznaczona dla gości to pokłady 1 do 12, w zależności od kategorii pokoju.
Dla bardziej zamożnych podróżników przeznaczone są specjalne restauracje na pokładzie 10 oraz loże, do których znaczna cześć gości nie ma dostępu. Na pokładzie wyróżnić można kilkanaście kategorii pokoi, z czego 6 apartamentów należy do najdroższych. Metraż największego przekracza 150 m2.

Takie pokoje nie nalezą do tanich, a rezydenci mają do dyspozycji „batlera”, który jest na ich każde zawołanie. W przypadku takich klientów słowo „NIE” – nie istnieje. Spełniane są niemal wszelkie zachcianki, od najdrobniejszych do najdziwniejszych.

Większość jednak pokoi jest dla „zwykłych zjadaczy chleba”. Są to standardowe pokoje z balkonami. Na pokładzie znajdują się także pokoje wewnętrzne bez okna i nalezą do najtańszych.

W następnej odsłonie postaram się napisać troszkę więcej o życiu załogi statku, czyli – gdzie, co i jak… Będzie też relacja z przepięknej Madery! W końcu udało mi się wyjść na ląd.

A oto galeria, która przedstawia najciekawsze miejsca ze statku:

Agata