Zamierzasz kupić alkomat? Znakomicie! Kilka rzeczy, o których powinieneś pamiętać

0
793

Wyposażenie się we własny alkomat to znakomity pomysł, zwłaszcza, jeśli ani myślimy o abstynencji, a wykonywane zajęcie lub tryb życia zmusza nas do prowadzenia pojazdu lub innych ryzykownych czynności. Obecnie cieszyć się możemy coraz szerszym wyborem i to w dodatku coraz doskonalszych urządzeń. Na zakupie odpowiedniego egzemplarza rzecz się jednak nie kończy, w dodatku warto to zrobić we właściwym miejscu.

Nadmierne oszczędności w tym przypadku nie okażą się opłacalne

Wraz z rozwojem technologi udoskonalone zostały stosowane w testerach trzeźwości rozwiązania, a jednocześnie spadły ich ceny. Alkomaty elektrochemiczne, dawniej stosowane przede wszystkim do użytku profesjonalnego stały się dziś powszechne, a wiele z nich to propozycje zupełnie niedrogie, o czym można przekonać się np. w przeglądając obszerny asortyment sklepu Promil-Lab. Czy w tej sytuacji warto jeszcze rozważać zakup urządzenia półprzewodnikowego? Spore ryzyko zafałszowania wyniku badania to nie jedyny problem – drugim są także koszty związane z tym, że jego czujnik będzie miał niższa trwałość i częściej wymagał kalibracji, a być może także wymiany. W niezbyt długiej perspektywie wydatki mogą przekroczyć te towarzyszące użytkowaniu modelu elektrochemicznego.

Wspomniana kalibracja to jedna z najważniejszych rzeczy, o których musimy pamiętać. M.in. dlatego nie warto szukać alkomatu w dowolnym sklepie z elektroniką, ale skorzystać z oferty wyspecjalizowanego sprzedawcy dysponującego zapleczem technicznym pozwalającym na poddawanie jej każdego oddawanego do rąk klienta egzemplarza. Wówczas mamy pewność, że otrzymujemy sprzęt w pełni gotowy do użycia.

Miej w zapasie ustnik do alkomatu i bądź gotów na każda sytuację

Choć obecnie dostępne modele zostawiają daleko w tyle te sprzed lat, nadal użytkowaniu alkomatu musi towarzyszyć pewna ostrożność. Wynika to z wielkiej czułości sensora, który, choć niemożliwy do oszukania, to jednak może zostać łatwo uszkodzony lub przedwcześnie rozkalibrowany – np. wówczas, gdy ktoś wpadnie na pomysł wykonania badania natychmiast po odstawieniu kieliszka od ust, czyli poddając go bardzo wysokiemu stężeniu alkoholu w oddechu. Zagrażają mu też opary chemiczne, dym papierosowy czy skrajne temperatury. Co to oznacza? Pamiętaj o swoim alkomacie! Jeśli jesteś np. kierowcą zawodowym i Twój ciągnik siodłowy będzie przez kilka zimowych dni stał bezczynnie, a kabina ulegnie wychłodzeniu, zabierz tester ze sobą! Ostrożność w jego przechowywaniu konieczna jest również latem. Zapomniany egzemplarz, który przeleżał np. rok w szufladzie w pokojowej temperaturze, też jednak nie nadaje się do badania – zwykle co tyle właśnie potrzebna jest kalibracja, niezależnie do intensywności użytkowania.

Niejednokrotnie może się zdarzyć, że z naszego urządzenia zachce skorzystać więcej osób – na przykład przy okazji wszelkiego rodzaju spotkań rodzinnych, gdy zastawiamy się, czy już jesteśmy zdolni do bezpiecznego powrotu do odległego niekiedy domu. Jeden ustnik do alkomatu to wówczas mało – przyda się pewien zapas. Zbadać się alkomatem warto zawsze, gdy tylko mamy jakiekolwiek wątpliwości co do tego, czy nasz organizm zdążył sobie już poradzić z przyjmowanymi napojami. Duża cześć kierowców przyłapywanych na prowadzeniu przed wytrzeźwieniem w ogóle o swoim stanie nie wie!