Mimo straty finansowej, miechowski szpital przyjmuje tłumy pacjentów

Trudna sytuacja finansowa powiatowej lecznicy

0
2062
dyr. Szpitala św. Anny w Miechowie dr Mirosław Dróżdż składa Radzie Powiatu sprawozdanie z działalności finansowej jednostki za 2018 rok
dyr. Szpitala św. Anny w Miechowie dr Mirosław Dróżdż składa Radzie Powiatu sprawozdanie z działalności finansowej jednostki za 2018 rok

Ze sprawozdania finansowego Szpitala św. Anny w Miechowie, przedłożonego przez dyr. Mirosława Drożdża podczas czwartkowej sesji Rady Powiatu 28 marca 2019 r. wynika, iż strata jednostki za 2018 rok wynosi 2 mln 728 tys. zł.

Przewodniczący Rady Powiatu Krzysztof Świerczek starał się uświadomić radnym powagę sytuacji. Przyznał, że w ostatecznym rozrachunku raczej nie ma szans, by wynik finansowy również w bieżącym roku wyszedł na zero. Nad tym problemem finansów szpitala władze powiatu miechowskiego będą się musiały się pochylić do końca czerwca 2019 r.

Dyrektor odparł, iż wyliczona strata może jeszcze ulec zmniejszeniu od 300 do 400 tys. zł. Jednakże dalej będzie ona dość znaczna – 2,3 do 2,4 mln zł. Jak wyjaśniał Mirosław Dróżdż, do wyrównania straty nie jest jednak brana pod uwagę tzw. amortyzacja będąca elementem bilansu finansowego. Za 2018 rok kształtowała się ona na poziomie nieco powyżej 1,7 mln zł. Zatem, realna strata szpitala do pokrycia przez organ założycielski (czyt. powiat miechowski) szacowana jest na około 700 tys. zł.

Krzysztof Świerczek wykluczył wariant, który zastosowały niektóre ościenne samorządy powiatowe (np. jędrzejowski, czy olkuski), czyli prywatyzację szpitala. Zwrócił uwagę na znaczące dane statystyczne, które pokazują, jakie znaczenie ma powiatowa lecznica w opiece zdrowotnej społeczeństwa. Wystarczy wspomnieć, iż w 2018 roku poradnie specjalistyczne szpitala przyjęły ponad 90 tys. pacjentów. Obrazowo patrząc, wychodzi na to, iż każdy z mieszkańców powiatu statystycznie korzystał z porady dwukrotnie w ciągu minionego roku.
– Czasami narzekamy, ze kolejki są długie bo są, nie ma co ukrywać… Mimo wszystko widać, że liczba przyjmowanych pacjentów jest niebagatelna – stwierdził przewodniczący Świerczek.

Dyrektor Dróżdż wyjaśniał, że kolejki do specjalistów nie wynikają z ograniczeń (limitów przyjęć) wprowadzanych przez szpital, bo takowych nie ma. W każdej poradni lekarze przyjmują tylu pacjentów, ilu są w stanie. Biorąc pod uwagę kontrakt z NFZ, który określa liczbę pacjentów, których można przyjąć, działanie miechowskiego szpitala polegające na ponadkontraktowym przyjmowaniu pacjentów mogłoby się wydawać nieekonomiczne. Jednakże, jak wyjaśniał na sesji dyrektor, jest część poradni, które nie wykonują w pełni swojego kontraktu, więc nadwykonania z innych poradni bilansowane są z niewykonaniami pozostałych. Przy obliczaniu wysokości ryczałtu, NFZ bierze pod uwagę tzw. kroczący wzrost ilości udzielanych porad w poradniach specjalistycznych. W związku z tym można liczyć na zwiększenie ryczałtu w przyszłości.
Mamy świadomość, że szpital jest od tego, by udzielać porad wszystkim – podkreślał dyr. Mirosław Dróżdż.

Mimo strat, szpital inwestuje nie tylko w infrastrukturę, ale też w nowoczesny sprzęt medyczny. Wystarczy wspomnieć, że dla SOR za 489 500 zł przy 85% dofinansowaniu z Ministerstwa Zdrowia zakupiono m.in. aparaty USG, aparat do znieczulania, analizator parametrów krytycznych, respirator. Z własnych funduszy placówka zakupiła stół operacyjny przezierny na blok operacyjny za 86 400 zł. Ponadto w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego zakupiono m.in. aparaty USG, bronchofiberoskop, defibrylator, kardiomonitory, łóżka na oddział intensywnej terapii, myjnia endoskopowa, pompy infuzyjne, respiratory.

W dyskusji wokół działalności powiatowej lecznicy, wiceprzewodniczący Jan Biesaga zwrócił uwagę na chaos związany z wprowadzeniem nowej firmy świadczącej usługi laboratoryjne. Okazuje się, iż wyniki docierają do lekarzy, pacjentów, z dużym opóźnieniem. Ponadto są problemy z obsługą nowego systemu informatycznego laboratorium, które zostało zmienione w wyniku postępowania przetargowego.

Dyrektor Mirosław Dróżdż przyznał, że do niego również dochodzą głosy niezadowolenia. Nowa firma deklaruje, że niebawem problem doczeka się rozwiązania, bowiem okres rozruchu zazwyczaj jest trudny.

A oto garść zasadniczych danych statystycznych Szpitala św. Anny w Miechowie za 2018 rok:

  • 12 oddziałów dysponowało 340 łóżkami, w tym 34 łóżeczkami dla noworodków i wcześniaków (na dzień 1 stycznia 2019 zmniejszono ogólną liczbę łóżek do 309).
  • 475 osób zatrudnionych na umowę o pracę: 44 lekarzy, 217 pielęgniarek, 26 położnych, 29 pracowników administracji, 9 fizjoterapeutów, 3 farmaceutów, 6 inny personel z wyższym wykształceniem, 94 średni personel medyczny, 47 tzw. inny personel (kierowcy, personel techniczny obsługa).
  • 9629 przyjętych pacjentów na oddziały, najwięcej – chirurgia 2110, ginekologia 1403, neurologia 1204
  • 468 urodzonych dzieci (504 w 2017 r.)
  • 392 osób zmarło (265 w 2017 r.)
  • 2692 świadczeń rehabilitacyjnych
  • 14 201 pacjentom udzielono pomocy na SOR
  • 11 078 przyjętych w ramach nocnej i świątecznej opieki całodobowej, w tym 5202 dzieci
  • 3145 wyjazdów Pogotowia Ratunkowego, 1916 transportów medycznych

Badania diagnostyczne:

  • 25 414 RTG
  • 17 115 USG
  • 6 045 tomografii komputerowych
  • 3448 spirometrii
  • 1545 gastroskopii
  • 578 rektoskopii, kolonoskopii, sigmoskopii, polipektomii,
  • 414 EEG
  • 241 bronchoskopii

Do poradni specjalistycznych przyjęto w 2018 r. 90 244 pacjentów, w tym kolejno najwięcej do:

  • 12 462 chirurgii ogólnej
  • 8271 zdrowia psychicznego i uzależnień
  • 8022 kardiologicznej
  • 7920 okulistycznej
  • 6065 laryngologicznej
  • 5757 neurologicznej
  • 5634 ginekologicznej
  • 5067 urazowo-ortopedycznej

Krzysztof Capiga