W polskim zagłębiu kapuścianym, samozwańczej Kapuścianej Stolicy Polski – w Miechowie-Charsznicy, w niedzielę 20 maja 2018, członkowie i sympatycy Polskiego Stronnictwa Ludowego z Małopolski obchodzili swoje święto.
Uroczystości rozpoczęła Msza św. odprawiona w Kościele Parafialnym pw. Jana Chrzciciela w Chodowie. Po niej poczty sztandarowe z wyhaftowaną zieloną czterolistną koniczynką z różnych stron województwa, w towarzystwie strażaków, gości i orkiestr dętych z Chodowa, Charsznicy i Trzycy, przemaszerowali na stadion „Spartaka” Charsznica.
Zielone Świątki Ludowców uczcili działacze tej partii nie tylko ze szczebla regionalnego. Przewodniczył im prezes PSL i szef Klubu Parlamentarnego Partii – Władysław Kosiniak-Kamysz. Gospodarzami Święta Ludowego byli szefowie wojewódzkich, powiatowych i gminnych struktur – Andrzej Kosiniak Kamysz, wicestarosta Jerzy Pułka, przewodniczący Rady Powiatu Mariusz Wolny oraz włodarz charsznickiej ziemi – wójt Jan Żebrak, który witając gości wprowadził wszystkich w „zielone” świętowanie”. Wyraził dumę i radość z goszczenia tylu osobowości z województwa, wśród których oprócz wspomnianych znaleźli się m.in.: poseł Lidia Gądek, marszałkowie województwa – Jacek Krupa, Wojciech Kozak, Stanisław Sorys, Grzegorz Lipiec, radny wojewódzki Adam Domagała.
Wójt Żebrak wspominając o symbolice Święta Ludowego opartego na wartościach ludowych, patriotycznych i chrześcijańskich, nie omieszkał przy tej okazji zaprezentować w kilku zdaniach kapuścianej gminy, która znana jest ze swoich produktów nie tylko w regionie, w Polsce, ale też w wielu zakątkach świata.
Wicestarosta Jerzy Pułka wspomniał, iż w tym dniu w całej Polsce pod zielonymi sztandarami obchodzone są Zielone Świątki, które wyrosło m.in. na tradycji hołdu Kościuszki pod Racławicami, gdzie chłopi pokazali moc, pokazali też, że nie tylko żywią, ale i bronią.
Emocjonalny i dobitny ton przemowy zaintonował prezes Ludowców – Władysław Kosiniak-Kamysz. Apelował do swych pobratymców, by umocnić wśród zrzeszonych pod sztandarami czterolistnej koniczynki działania na polu samorządowym, parlamentarnym, politycznym i społecznym, by służyć dobru Ojczyzny. Zapewniał, że na stadionie w Miechowie-Charsznicy zebrali się ci, którzy dobrze służą Polsce i Polakom:
– Tu nie ma tych, którzy dzielą Polskę na lepszych i gorszych. Tu nie ma tych, którzy boją się wyprowadzić na spacer osoby niepełnosprawne na wózkach. Tu nie ma tych, którzy boją się wpuścić dzieci do Parlamentu na Międzynarodowy Dzień Dziecka – podkreślał dodając wyraźnie, że Ludowcy zrobią wszystko, żeby ci którzy źle życzą Polsce i Polakom (czyt. rządzący) nie stanowili i nie rządzili w naszym kraju.
Według prezesa Kosiniaka-Kamysza, obecnie największym zagrożeniem jest dzielenie wspólnoty narodowej: – To jest gorsze od najgłupszej ustawy, gorsze niż płoty na granicy polsko-ukraińskiej i polsko-białoruskiej, gorsze niż płotki pod Sejmem.
Prezes PSL zachęcał przy tej okazji do wspierania inicjatywy likwidacji emerytalnych składek i podatków, czyli wyraźnego 20% wzrostu tych świadczeń oraz do obniżki podatku PIT dla małych przedsiębiorców Apelował również do rolników, by ci wyrazili w Warszawie swój sprzeciw wobec niskich cen płodów rolnych i wysokich cen paliw.
Marszałek Małopolski Jacek Krupa dziękował Ludowcom za swoich współpracowników w Zarządzie Województwa – Wojciecha Kozaka, Stanisława Sorysa oraz m.in. przewodniczącą Sejmiku – Urszulę Nowogórską, a także Adama Domagałę i innych samorządowców reprezentujących PSL. Podkreślał, że dzięki rządzącej od 10 lat województwem koalicji PO-PSL, obraz Małopolski bardzo się zmienił. Wyraził przekonanie, że te lata nie przepadną na stratę dzięki wygranej w jesiennych wyborach samorządowych.
Idąc tym tokiem myślenia, wicemarszałek Wojciech Kozak stwierdził, że nie można dopuścić, by jakaś inna ekipa zepsuła wykonaną pracę na rzecz rozwoju Małopolski.
W podobnym antyrządowym tonie wypowiadali się pozostali goście, w tym poseł Lidia Gądek. Wspomniała m.in., że niedopuszczalne jest to, żeby polski rolnik, polski chłop, na mocy nowych przepisów nie miał prawa do ziemi swoich ojców i dziadów. – Tego nie było od czasów pańszczyzny – stwierdziła. Jak mówiła, priorytetem jest przeciwdziałanie temu, by samorządy nie stały się polityczną przystawką.
– Mimo że dzisiaj tym okropnym rozporządzeniem zabrano wójtom, prezydentom, marszałkom, pieniądze przytulając je sobie, to my nie pozwolimy, by tylko miernoty stawały do wyborów samorządowych – stwierdziła.
Po przemówieniach gości przyszedł czas na wręczenie odznaczeń.
Medale im. Wincentego Witosa, otrzymali: Irena Fularska, Maria Kułaga-Wieczorek (pow. proszowicki), Andrzej Górecki (pow. wadowicki), Jerzy Piwowarczyk, Henryk Raj (pow. miechowski), Józef Rysak (pow. krakowski), Lucjan Domagała (pow. olkuski) i Józef Jeziorek (pow. bocheński). 
Złote Koniczynki za aktywną działalność w PSL dostali Tomasz Latocha (pow. brzeski), Edward Araszkiewicz, Wiesława Zboroch (Kraków), Mieczysław Szlachta (pow. krakowski), Krzysztof Nowak, Bogusław Chwał, Andrzej Klimczyk (pow. proszowicki), Czesław Krzciuk, Stanisław Michta, Adam Maślanka, Jerzy Jedynak (pow. miechowski), Teresa Nabielec, Krystyna Gembarz (pow. bocheński), Jan Książek (pow. olkuski), Maria Myśliwiec (pow. gorlicki). 
Medalem 120-lecia Ruchu Ludowego prezes Władysław Kosiniak-Kamysz uhonorował: Mieczysława Banacha, Ryszarda Jędrucha, Zbigniewa Kitę i Stefana Nowaka.
Podczas uroczystości przyjęto do grona PSL nowych członków. Legitymację otrzymali: Aleksandra Filipowska, Maria Kozłowska, Ewa Hab-Kucharczyk (powiat proszowicki), Miłosz Szatan (powiat wadowicki), Dominik Lipensky, (tarnowski grodzki), Maciej Wesołowski (krakowski grodzki), Mateusz Dróżdż, Angelika Zegan (powiat miechowski), Andrzej Sarna (powiat gorilicki).
Artystyczną część Małopolskiego Święta Ludowego uświetniły orkiestry dęte z gminy Charsznica, zespół folklorystyczny „Charszniczanka”, Joanna Gajos oraz zespoły – Blu Rey i Menelaos.
Krzysztof Capiga
