Tym razem 5. kandydatów, z czego dwóch z poprzedniego roku, a jeden z tych dwóch -weteran, startowało w Wyborach Chłopa Roku 2018. W pierwszą niedzielę po św. Wojciechu 29 kwietnia u stóp Kopca Kosciuszki w Janowiczkach o miano tego najlepszego ubiegali się: Stanisław Budzeń z Boczków Chełmońskich w województwie łódzkim (wspomniany weteran), Szymon Płusa ze Skarżyska Kościelnego w Świętokrzyskiem, (startujący drugi raz z rzędu) oraz debiutanci – Witold Glanas z miejscowości Władysław w małopolskiej gminie Iwanowice, Józef Turbiarz z Sokolnik w Podkarpackiem, a także Przemysław Szota z podjędrzejowskich Krężoł w Świętokrzyskiem.
To właśnie ostatni z wymienionych, mimo, iż najmłodszy w stawce, zdobył tytuł Chłopa Roku 2018. Swą osobą uwiódł nie tylko jury ale licznie zebraną publiczności. Wykazał się wszechstronnym talentem. Nie tylko tańczył i śpiewał, ale nawet grał z kapelą ludową na saksofonie.
Tegoroczne Święto Chłopa uświetniła jak zwykle niezawodna Parafialna Orkiestra Dęta z Wrocimowic. Na scenie w polonezie i tańcach krakowskich zaprezentowali się uczniowie Szkoły Podstawowej i Gimnazjum w Racławicach. Były również występy zespołów ludowych.
Wśród przybyłych oficjeli zaproszonych przez organizatorów – wójta gminy Racławice oraz Stowarzyszenie na Rzecz Dialogu Współpracy i Rozwoju – Racławice, znaleźli się m.in.: europoseł Czesław Siekierski, wojewoda Małopolski Piotr Ćwik, dyrektorzy i kierownicy instytucji rolniczych, samorządowcy.
Gospodarz racławickiej gminy Adam Samborski przypomniał rolę tej ziemi i jej mieszkańców w walce o wolność Ojczyzny. To tu rozegrała się jedna z najsłynniejszych bitew, w której wsławił się nie tylko Tadeusz Kościuszko, ale właśnie Chłop – Wojciech Bartos. To stąd przez ponad wiek do odzyskania niepodległości płynęło pokrzepienie i nadzieja, że Polska może być wolna. Tak było w czasach kolejnych powstań narodowych, okresu międzywojennego, obydwu wojen światowych. To tu dochodziło do potężnych manifestacji narodowych i chłopskich.
– W ten krajobraz wpisała się idea Chłopa Roku i piękna, barwna impreza, pokazująca polską wieś, jej kulturę, tradycje, obyczaje, które są przecież częścią naszej – mówił wójt Samborski podkreślając przy tym, iż w charakter rozrywkowy tej imprezy udało się włączyć wielką nutę patriotyzmu.
Panujący skwar na chwilę przerwał nagły, rzęsisty deszcz, który nie ostudził zapałów do świętowania w Racławicach. Tradycyjnie już wyborom towarzyszył zlot Wojciechów i Bartoszów. Imprezę zakończył występ gwiazdy Disco Polo – „Andre”.
Krzysztof Capiga
