dr Andrzej Gumula nowym kierownikiem SPZOZ w Książu Wielkim
dr Andrzej Gumula nowym kierownikiem SPZOZ w Książu Wielkim

W czwartek 29 marca 2018 r. Rada Gminy Książ Wielki powołała nowego kierownika Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej, którym został dr Andrzej Gumula. Zastąpił on pełniącą dotychczas obowiązki kierownika – dr Bożenę Płonczyńską. Jednakże w trakcie obrad wywiązała się burzliwa dyskusja wokół wyboru nowego szefa ośrodka, której bohaterami byli wspomniani lekarze oraz radny Marek Płonczyński.

Wyniki postępowania konkursowego przedstawił przewodniczący komisji konkursowej – zastępca wójta Grzegorz Janus. Przeprowadzone zostały 3 posiedzenia. Do konkursu zgłosiło się 4. kandydatów, z czego jeden został odrzucony ze względu formalnych, nie dostarczył wszystkich wymaganych dokumentów. Na posiedzenie 19 marca stawiło się 2 kandydatów. Po przeprowadzonych rozmowach z kandydatami, komisja w głosowaniu tajnym wyłoniła kandydata na kierownika ośrodka – dr Andrzeja Gumulę.

Zanim przegłosowano kandydaturę nowego kierownika, na prośbę przewodniczącego Rady Henryka Humę, pretendent na to stanowisko przedstawił na sesji swoją wizję działania i rozwoju gminnej lecznicy. Jego racje starły się z dr Bożeną Płonczyńską i radnym Markiem Płonczyńskim.

Andrzej Gumula jest lekarzem, z wykształcenia chirurgiem, onkologiem, specjalistą anestezjologiem i intensywnej terapii. Chciałby przede wszystkim poprawić wizerunek ośrodka zdrowia, stworzyć większą możliwość i dostępność świadczeń medycznych dla ludzi z tego terenu. Według doktora Gumuli, bardzo duży odsetek lokalnej społeczności (ponad 1600 osób) odeszło z ksiąskiej lecznicy.
 – Trzeba odwrócić ten trend, aby zapewnić możliwość wykorzystania sprzętu i aparatury zgromadzonej w ośrodku. Trzeba poprawić relacje pomiędzy personelem a pacjentami. Nie może być cały czas konfliktowych sytuacji, które według mnie są powodem do tego, że ci ludzie starają się szukać pomocy gdzie indziej. – mówił dr Gumula.

Do tej wypowiedzi odniosła się dr Bożena Płonczyńska, która apelowała do swojego przedmówcy o podanie konkretnychprzykładów na potwierdzenie stawianych zarzutów. – Nie wiem w ogóle, skąd Pan wytrzasnął takie dane. Proszę konkrety, nie ma ogólników – stwierdziła stanowczo.

Z wiedzy przedstawionej przez dr Gumulę, 5100 ludzi mieszka na terenie gminy Książ Wielki, z czego 3500 jest zarejestrowanych w ośrodku zdrowia. – Gdzie jest reszta? – pytał.

dr Bożena Płonczyńska nie zgadza się z dr Andrzejem Gumulą
dr Bożena Płonczyńska nie zgadza się z dr Andrzejem Gumulą

– To są fałszowane i naciągane dane – zapewniała dr Płonczyńska. – Proszę nie zaczynać swej pracy od kłamstw, krętactw, tylko proszę pokazać się od dobrej strony. Lekarz powinien być prawdomówny i czegoś takiego nie powinniśmy tolerować. Jeśli się Pan nie przygotował, to proszę tego tematu nie podejmować. Przygotuje się Pan na kolejną sesję, nie ma ogólników! – odparła.

Dotychczasowa kierownik utrzymywała, że nikt nie zweryfikował dokładnie zarzutów wobec ośrodka: – Nikt nie dociekał, kto stawiał konkretnie zarzuty, kto zgłasza uwagi, czy są one uzasadnione. Wszystko było traktowane bardzo powierzchownie i zmierzało do pewnego celu.

Wymianę zdań przerwał przewodniczący Henryk Huma, oddając głos pretendentowi do kierowania ośrodkiem, by ten kontynuował przedstawienie wizji kierowania placówką.

Doktor Andrzej Gumula chce wykorzystać potencjał znajdujący się w obrębie ośrodka zdrowia w postaci sprzętu medycznego, zwiększyć do niego dostępność, sprowadzić specjalistów uprzednio rozeznając się w społeczeństwie, na jakie schorzenia jest najwięcej zachorowań. Chce też ściągnąć lekarzy, którzy niegdyś tu pracowali, a już nie pracują chociaż cieszyli się dobrą opinią. Doktor Gumula przyznał, iż osiągnięcie tych celów na początku nie będzie łatwe, ale z czasem jest to do osiągnięcia. Będzie dążył, by zespół leczący stale się dokształcał. Pacjentom są też w stanie pomóc pokazujące się w terenie firmy farmaceutyczne.

-Trzeba likwidować wszelkie zarzewia konfliktu, współpracować ze wszystkimi. Liczę właśnie na współpracę z całym personelem i radnymi. Wszelkie wątpliwości dotyczące funkcjonowania ośrodka można w tym gronie rozstrzygnąć na korzyść pacjenta, który jest najważniejszy. Jak nie będzie ludzi przychodzących do ośrodka, nie potrzebni jesteśmy my. Jeżeli będziemy im stwarzać warunki do leczenia na odpowiednim poziomie, no to będziemy mieć z tego satysfakcję i poczucie potrzeby – podsumował dr Andrzej Gumula.

radny Marek Płonczyński
radny Marek Płonczyński

Do dyskusji włączył się radny Marek Płonczyński. – W naszym ośrodku działa piąta kolumna, Pan wie co to jest. To jest rada dla Pana, żeby Pan uważał jak będzie tu pracował – mówił radny dość enigmatycznie, przynajmniej dla niektórych zebranych na sesji. Przerażające dla Marka Płonczyńskiego jest to, że ludzie pracujący kiedyś w tym ośrodku namawiają ludzi do tego, by do niego nie przychodzili lub go zmieniali. Radny pytał o nowe kierunki działania w postaci poradni specjalistycznych.

Doktor Gumula  wspomniał o poradni leczenia bólu, którą mógłby prowadzić i w której można wykorzystać potencjał rehabilitacyjny ośrodka. Przyznał, że nie jest lekarzem rodzinnym, diabetologiem, ani też pediatrą. Jego specjalizacje są zamknięte o charakterze szpitalnym. Zatem m.in. nie ma uprawnień do napisania recepty dla seniora, czy też nie specjalizuje się w leczeniu dzieci. Jednakże może opanować ból pacjenta wynikający z różnych schorzeń lub skierować go tam, gdzie uzyska fachową pomoc. Ponadto ma umiejętności poparte uprawnieniami do wykonywania badań USG, który w ośrodku powinien działać niemal non stop. Zamierza stworzyć zespół ludzi wzajemnie się uzupełniających, by pomóc ludziom w jak najlepszy sposób.

Odnosząc się do kwestii odchodzenia pacjentów od ksiąskiego ośrodka, dr Andrzej Gumula stwierdził, że nie wie w jakim odstępie czasu to nastąpiło. Wracając do statystyk mówiących, że na 5100 ludzi, 3500 zapisanych jest w ośrodku, pytał ponownie – gdzie jest reszta? Wedle jego wiedzy przekazanej mu od syna leczącego w Wodzisławiu informował, że w ciągu ostatnich 2 lat bardzo dużo ludzi przeszło z Książa właśnie do wodzisławskiego ośrodka.

– Moja rada na koniec. Panie doktorze, niech pan uważa. Życzę Panu powodzenia w tym ośrodku. Ale niech Pan uważa, żeby się nie okazało, że komuś się Pan nie spodoba, bo tak bywa… – radził radny Marek Płonczyński.

– Lekarzem jestem, kierownikiem się bywa. Nie jestem uzależniony od władzy – odparł dr Gumula.

Doktor Bożena Płonczyńska podsumowała ostatnie 2 lata funkcjonowania ośrodka, którym kierowała. Bilans pacjentów, którzy odeszli w tym czasie z ośrodka, a którzy przyszli, wychodzi mniej więcej na 0. Przypomniała, iż w gminie Książ Wielki wybierany jest już szósty kierownik, dla porównania Słaboszów, Miechów – mają drugiego, Kozłów, Charsznica – trzeciego. – Mamy wyjątkowego pecha do wyboru kierowników, albo jest w tym inny powód – wspomniała.

Według dr Płonczyńskiej, ostatni okres był  dla pracowników bardzo nerwowy, co nie ułatwiało im pracy. Starano się udowodnić, że placówka jest niszczona i nic dobrego się w niej nie robi. Zaczynając pełnić obowiązki kierownika, SPZOZ zadłużony był na około 70 tys. zł. Dotkliwe były braki kadrowe. Kończąc kierownictwo, pomimo odpraw, nagród jubileuszowych, wydatków inwestycyjnych, dr Płonczyńska przekazuje ośrodek bez długów.

W ciągu dwóch lat została otwarta poradnia rehabilitacyjna i fizjoterapia zakontraktowane w NFZ. Zwiększona została powierzchnia, na której świadczone są usługi medyczne. Pod koniec poprzedniego i na początku tego roku do zakresu usług dodano krioterapię, masaż limfatyczny mechaniczny i wirówkę. Obecnie w ośrodku pracują m.in. specjaliści chorób wewnętrznych,  reumatolodzy, specjaliści medycyny rodzinnej, chorób płuc, okulistyki, stomatologii, diabetologii, pediatrii. Do największych osiągnięć oprócz otwarcia wspomnianej rehabilitacji, reumatologii, dr Płonczyńska zaliczyła zakup nowego aparatu USG.

– Uważam, że w ciągu ostatnich 2 lat, wykonaliśmy dość dużo. Nie wiem, skąd opinia, ze w ośrodku tak bardzo źle się dzieje, a nic dobrego się nie robi. Wydaje mi się, że w ten sposób wypowiadały się osoby, które po prostu lubią mówić, a wcale nie zastanawiają się nad tym co mówią – mówiła dr Płonczyńska na zakończenie swojego wystąpienia.

Ostatecznie Rada Gminy zdecydowaną większością głosów opowiedziała się za powołaniem dr Andrzeja Gumuli na nowego kierownika ośrodka zdrowia. Było po jednym głosie przeciw i wstrzymującym.

Przewodniczący Rady Henryk Huma podziękował dr Bożenie Płonczyńskiej za jej pracę. Przyznał, iż na posiedzeniach komisji, czy na forum Rady, nie słyszał narzekań na pracę ośrodka. – Był to okres rozwoju ośrodka – stwierdził. – Może były jakieś pokątne głosy, ale żadne skargi do władz gminy nie docierały – oznajmił

Krzysztof Capiga