Zbigniew Kita o słaboszowskim planie zagospodarowania przestrzennego

0
2033
Widoki ze słaboszowskiej ziemi
Widoki ze słaboszowskiej ziemi

Do redakcji Portalu MIECHOWSKI.PL zgłosił się Zbigniew Kita, wójt gminy Słaboszów w latach 2001-2014, który chciałby przedstawić swój pogląd na treści opublikowane na łamach portalu w artykule o słaboszowskim planie zagospodarowania przestrzennego (kliknij), które w całości przytaczamy poniżej         

Szanowny Panie Redaktorze

W nawiązaniu do artykułu „Słaboszowski plan zagospodarowania przestrzennego – dobrodziejstwo, czy może przekleństwo…?” opublikowanego: 27 lutego 2018 roku w Miechowski.pl muszę zdecydowanie zaprotestować, przeciw wypowiedziom Pani wójt i Pana sekretarza i uczestniczącym w dyskusji radnym dotyczących przygotowania i uchwalania planu zagospodarowania przestrzennego gminy Słaboszów. Niewiedza lub złośliwość nie może wprowadzić opinii publicznej w błąd.

Zbigniew Kita
Zbigniew Kita

Faktem jest, że każdy plan po 12 latach swego istnienia i tempa zachodzących zmian gospodarczych musi się zdezaktualizować, ale od tego jest władza gminy, aby temu zaradzić swoim działaniem, a nie prowadzić bezsensownej dyskusji opartej na domysłach i przypuszczeniach pod publikę. Akurat Państwo nie uczestniczyli w tych konsultacjach i pracach (Pani, jako mieszkanka gminy Słaboszów, a Pan, jako mieszkaniec gminy i miasta Miechów), więc przystępując do merytorycznej dyskusji należałoby się przygotować do w/w zagadnienia z prostej ludzkiej przyzwoitości. Informuję, że uchwalony plan w 2006 roku był opracowaniem przyszłościowym. Przypomnę tylko, że poprzedni plan, który utracił ważność z mocy uchwalonego prawa miał takie kuriozalne zapisy, jak np.:

– tereny rekreacyjne, a tam znajdował się od dziesiątek lat cmentarz parafialny.

Należało to wszystko uporządkować i wybiec w przyszłość. Pragnę poinformować, że przed przystąpieniem do opracowania w/w planu gmina wydawała na wniosek każdego mieszkańca oddzielne decyzje o warunkach zabudowy przygotowywane przez uprawnionego architekta i płaciła za każdą usługę dość wysokie rachunki. Po przeanalizowaniu w tamtym czasie kosztów doszliśmy wspólnie z Radą Gminy do wniosku, że należy uruchomić procedurę celem uchwalenia planu. W tej kwestii konsultację z mieszkańcami były prowadzone zgodnie z prawem i cieszyły się dużym zainteresowaniem. Wnioski składane przez mieszkańców były kilkakrotnie konsultowane, jednak nie wszystkie zostały uwzględnione. Przyczyna była prosta: pozytywne opinie do wniosków mieszkańców musiały być wydane przez wszystkie instytucję, które posiadały na terenie gminy swoją infrastrukturę, np.: Zakład Energetyczny, Telekomunikacja, Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych, itd. Po otrzymaniu tych opinii nadszedł czas na końcową i ostateczną Urzędu Wojewódzkiego. Byliśmy w tym czasie po powodzi 1995 i 1997 rok, co miało zdecydowany wpływ na końcową opinię służb Wojewody. Nikt nigdy nie jest zadowolony i nie będzie, jeżeli jego wniosek jest nieuwzględniony, ale są i tacy mieszkańcy, którym nawet teraz przyszło prowadzić budowę i chwalą sobie bardzo to opracowanie – jednak dobrodziejstwo. Mam nadzieję, że władze gminy poradzą sobie z tym problemem, jeżeli gadulstwo bez pokrycia faktami zamienią na konkretne działania. Wyjścia z tej sytuacji są aż trzy. Nie będę jednak podpowiadał, co bym zrobił, bo mogłoby to być odebrane, jako nieprzyszłościowe.

Z wyrazami szacunku

Wójt Gminy Słaboszów w latach 2001-2014

Zbigniew Kita