Centrum Książa Wielkiego - fot. K. Capiga
Centrum Książa Wielkiego - fot. K. Capiga

Jednym z tematów poruszonych na sesji Rady Gminy Książ Wielki, obradującej w środę 23 sierpnia 2017 r., były kwestie bezpieczeństwa drogowego. Przyczynkiem do tego były negatywne opinie Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad dotyczące wniosków samorządu w sprawie poprawy wspomnianego bezpieczeństwa.

Pierwszy zgłaszany problem do GDDKiA dotyczył dodatkowego świetlnego oznakowania przejścia dla pieszych w centrum Książa Wielkiego, gdzie z „Siódemką” krzyżują się drogi powiatowe w stronę wschodnią (Słaboszowa, Stępocic) i zachodnią (Kozłowa). W tym miejscu w odległości około 40 metrów znajdują się 2 przejścia dla pieszych (na zdjęciu). Patrząc od strony południowej (Krakowa, Miechowa), to drugie dalsze jest dodatkowo oświetlone tzw. znakiem kasetonowym, a pierwsze już nie. Stąd wniosek władz gminy, zwłaszcza radnego Marka Płonczyńskiego, o doświetlenie pierwszej „zebry”, na której, jak wspomniał, już kiedyś miał miejsce wypadek śmiertelny.

Droga E-7 przecinająca Książ Wielki na pół jest niezwykle ruchliwa. Prowadzony jest po niej nie tylko ruch aut osobowych, ale też tranzyt aut ciężarowych. Pomimo iż w tym obszarze (zabudowanym) dopuszczalna maksymalna prędkość wynosi 50 km/h, to stanąwszy przy jednym z przejść można się naocznie przekonać, iż w większości pojazdy (zwłaszcza z tablicami spoza powiatu miechowskiego) nie respektują tego ograniczenia. Zwłaszcza przejeżdżające tiry budzą postrach wśród pieszych. Pęd powietrza wytwarzający się tuż za ciężarówką powoduje czasem wahanie się znaków drogowych. Stojąc na krawędzi chodnika i drogi w celu przekroczenia „Siódemki” trzeba mocno trzymać się na nogach, by nie zostać „zdmuchniętym” przez ciężarówkę.

Pomimo monitów i apeli kierowanych przez władze ksiąskiej gminy, Generalna Dyrekcja nie zauważa problemu. W piśmie z 10 lipca 2017 r., informuje, iż wskazane przejścia, są obciążone podobnym ruchem, według wyliczeń tej instytucji – 50 osób na 5 godzin pomiarowych. Uważa ona, iż obydwa przejścia posiadają wystarczające oświetlenie uliczne. Jedno z nich trochę bardziej obciążone wyposażone jest w aktywny znak kasetonowy d-6. GDDKiA informuje, iż to oznakowanie stosuje się poza skrzyżowaniami w miejscach o dużym zagrożeniu bezpieczeństwa. Ponadto wymienia, iż na wskazanym przejściu nie posiadającym znaku d-6, w latach od 2013 r. do marca 2017 r. nie wydarzył się żaden wypadek drogowy, a ponadto zlokalizowane jest ono na skrzyżowaniu. Z uwagi na powyższe, GDDKiA negatywnie opiniuje wniosek gminy o doświetlenie pierwszego przejścia poprzez zamontowanie znaku kasetonowego.

Te wyjaśnienia nie przekonują władz samorządowych. Marek Płonczyński zauważył nieścisłość w stanowisku GDDKiA wynikającą z tego, iż jedno z przejść posiada wspomniany znak kasetonowy d-6 pomimo tego, że znajduje się przy skrzyżowaniu, a GDDKiA stwierdza, iż stosuje się to oznakowanie poza skrzyżowaniami.

Radny przypomniał, iż gmina wielokrotnie apelowała do zarządcy „Siódemki” o likwidację pasa do wyprzedzania na słynącym już z niebezpieczeństwa, śliskim po opadach, zakręcie w Chrustach. Gmina z uporem maniaka wielokrotnie wnioskowała o wyłączenie jednego pasa ruchu w tym miejscu. Odpowiedzi GDDKiA były odmowne… jednak do czasu. W końcu instytucja ta pozytywnie ustosunkowała się do wniosku samorządu. Dlatego też radny Płonczyński proponuje, wciąż ponawiać prośby do Generalnej Dyrekcji o doświetlenie jednego z przejść dla pieszych. Być może po jakimś czasie przyniesie to spodziewany efekt.

Ciekawy, choć może dla niektórych kontrowersyjny pomysł, zgłosił kierownik miejscowego Posterunku Policji – asp. szt. Waldemar Dudek. Zaproponował postawienie fotoradaru w ścisłym centrum, w Rynku Książa Wielkiego, pomiędzy przejściami dla pieszych. To według niego skutecznie zmotywuje kierowców do ograniczenia prędkości.

GDDKiA negatywnie odpowiedziała również na inne wnioski władz gminy Książ Wielki. Nie zgadza się na przesunięcie chodnika poza rów w miejscowości Cisia Wola, a także na budowę lewoskrętu w Antolce, w drogę powiatową na Cisie. Wymagałoby to m.in. skanalizowania rowu, poprawienia poboczy bitumicznych poprzez ich wzmocnienie, przesunięcia przejścia dla pieszych oraz przystanku autobusowego po lewej stronie. Ponadto zgodnie z codzienną obserwacją pracowników służby liniowej GDDKiA, ruch pojazdów do miejscowości Cisie jest zbyt mały, by podejmować w tym miejscu jakiekolwiek działania.

Władze gminy ponowią wnioski do Generalne Dyrekcji Dróg i Autostrad w powyższych sprawach.

Krzysztof Capiga