3 100 przebiegniętych kilometrów, co bezpośrednio przełożyło się na 3 100 zł… Tyle udało się zebrać podczas III Biegu Konstytucji 3 Maja. Na bieżni przy Liceum Ogólnokształcącym stawiło się łącznie 278 osób. Nie czas się tu liczył, ale wspomniana już liczba okrążeni. Biegali profesjonaliści i amatorzy. Duzi, średni i mali. Pewnie pojawili się również tzw. „kanapowcy”, których ulubionym zajęciem jest przesiadywanie przed telewizorem. Jednakże ci wszyscy, którzy odważyli się wziąć w biegu odbywającym się w niedzielę 14 maja 2017 roku, są zwycięzcami. Dzięki nim Hospicjum im. bł. S. Bernardyny Jabłońskiej będzie mogło zakupić koncentrator tlenu.
Bieg zainaugurowało honorowe okrążenie, na czele którego szła i przygrywała wszystkim Orkiestra Dęta „Sygnał”. Przełamywaniom własnych słabości, biciem osobistych rekordów, czy rekreacyjnym przebieżkom i truchtom towarzyszył muzycznie zespół „Kredki”. Czas umilał również DJ Buzi. Bardziej wytrwali i jednocześnie wytrawni biegacze w międzyczasie przejechali busem do Pstroszyc, by tam zmierzyć się z ostrym podbiegiem na Widnicę.
W trakcie zmagań wręczane były okolicznościowe nagrody i gadżety od sponsorów, do których należeli m.in. partnerzy przedsięwzięcia – burmistrz Dariusz Marczewski oraz Eugeniusz Poręba. Do dalszego biegu motywowało to przede wszystkim najmłodszych i przynosiło wielką satysfakcję. Nagrodą główną, losowaną wśród wszystkich uczestników, był rower.
Anna Gawin, dyr. Szkoły Podstawowej Nr 1 w Miechowie będącej wraz z Liceum Ogólnokształcącym organizatorami, w rozmowie z nami wyrażała swój podziw nad frekwencją i zaangażowaniem uczestników. – Po pierwsze, ludzie coraz bardziej dostrzegają potrzebę ruchu, a po drugie potrzebę pomocy – podkreślała. Nie można również zapomnieć o wymiarze patriotycznym tego wydarzenia przypominającym o Konstytucji 3 Maja. Bieg został zorganizowany nie w samym dniu, kiedy przypada to święto, ze względów czysto pragmatycznych. Wiąże się to z tym, iż wiele osób w majowy długi weekend odpoczywa w różnej formie z rodzinami planując wyjazdy w mniej lub bardziej odległy teren.
Krzysztof Capiga
