Wigilia w Kozłowie

0
3310

W niedzielę 18 grudnia 2016 Rada Gminy i wójt Kozłowa zorganizowali po raz pierwszy wigilię dla mieszkańców. Po południowej Mszy św. plac przy kościele Podwyższenia Krzyża Świętego wypełnili po brzegi chętni zaczerpnięcia atmosfery Bożego Narodzenia. Można było nie tylko połamać się opłatkiem, ale też nasycić swego ducha kolędami, pastorałkami dzięki występującym dzieciom i młodzieży, a także skosztować potraw wigilijnych. Nie mogło się również obejść bez tradycyjnej szopki. Atrakcją dla dzieci były żywe zwierzęta.

Do rzeszy mieszkańców z życzeniami zwrócił się gospodarz samorządu – Jan Zbigniew Basa. Odwołując się do aktualnych wydarzeń w kraju, ubolewał, iż w tak wyjątkowym czasie, który powinien być przepełniony pokojem, zgodą i oczekiwaniem na przyjście Pana, jednak zło nie zasypia. – Musimy wspólnie pokazać, że te Święta Bożego Narodzenia nie spowodują podziałów, a będziemy wszyscy jednością – apelował. Zauważył niepokojący trend, który wkracza także do Polski. Tak jak 2 tys. lat temu nie znalazło się godne miejsce dla Jezusa, tak dziś w Europie Boga chcą jeszcze bardziej traktować po macoszemu. – Ma zostać tylko szopka, a sam Bóg ma być z niej usunięty. Jaka to jest wartość? – pytał.
Wójt złożył życzenia nie tylko w swoim imieniu, ale także premier Beaty Szydło, z którą dzień wcześniej łamał się opłatkiem podczas krakowskiego spotkania ze strażakami. Podziękował występującym i wszystkim, którzy przyczynili się do przygotowania wigilii.

Przewodnicząca Rady Gminy Teresa Florek widząc tłumy, jakie zgromadziła wigilia, wyraziła nadzieję, iż stanie się ona rokroczną kozłowską tradycją. Wraz z radnymi życzyła mieszkańcom zdrowych, spokojnych, ciepłych wspólną miłością Świąt, żeby nie zabrakło miejsca przy stole wigilijnym dla osób samotnych, opuszczonych, odrzuconych, a przyszły 2017 rok żeby był dobrym rokiem dla mieszkańców gminy, obfitującym w realizację planów i życzeń.

Ksiądz proboszcz Edward Molenda życzył dużo radości, miłości i pokoju – w naszych sercach, rodzinach, parafii i przede wszystkim w kraju.

(ck)