Miechowscy policjanci zatrzymali kobietę, która w lipcu ukradła torebkę damską z pieniędzmi, dokumentami oraz telefonem komórkowym. W jej domu policjanci odnaleźli skradzioną torebkę i telefon komórkowy.
Zarzut kradzieży usłyszała 40-letnia mieszkanka z gminy Racławice, która pod koniec lipca br. w jednym z miechowskich sklepów ukradła torebkę damską. Pokrzywdzona pozostawiła torebkę w przymierzalni i kiedy po kilku minutach po nią wróciła – już jej nie było. Razem z torebką straciła pieniądze, telefon komórkowy samsung galaxy S5 a także dokumenty i karty bankomatowe, choć te wróciły po kilku dniach pocztą.
Powiadomieni o kradzieży policjanci bezpośrednio po zgłoszeniu podjęli czynności służbowe, na miejscu zdarzenia zebrali materiał dowodowy, zabezpieczyli także nagranie monitoringu ze sklepu. Wiadomo już było, że kradzieży dokonała kobieta, jednak zebrany materiał nie był wystarczający by ustalić jej tożsamość. Aż do czasu. W ubiegłym tygodniu policjanci Wydziału Kryminalnego, którzy nadal prowadzili czynności operacyjne w tej sprawie, trafili na ślad, który zaprowadził ich do domu 40-letniej kobiety pod Racławicami. Policjanci odnaleźli tam i zabezpieczyli skradzioną torebkę oraz telefon. Kobieta usłyszała zarzut i przyznała się do winy.
st. asp. Marcin Jamroży
