Z wtorku na środę nasz team dotarł do miejscowości Senigallia. Tam złombolowcy z Miechowszczyzny po raz pierwszy zanurzyli stopy w Adriatyku. Niestety kąpać się nie dało, bo woda była zbyt zimna.  Noc spędzili na campingu, gdzie mogli bezpiecznie i bezproblemowo przenocować i odświeżyć się. Po porannym spacerze brzegiem morza w blasku wschodzącego słońca, posiliwszy się, ruszyli dalej w drogę. Pierw jechali drogą przy samej plaży. Z okien „Poldostrzały” ekipa podziwiała piękne widoki – doliny z pięknymi miasteczkami i góry, na szczytach których były gdzieniegdzie zamki z wieżyczkami obronnymi. Pogoda cały czas dopisywała. Od rana temperatura 30 °C, która z czasem jeszcze wzrastała. Na trasie „Poldostrzała” mijała szereg załóg. Niestety kilkadziesiąt z nich miało awarie. Niestrudzeni złombolowcy jednak dziarsko naprawiali swoje wehikuły na miejscu i w miarę możliwości ruszali dalej, by dotrzeć do mety. Kolejny nocleg z środy na dzisiejszy czwartek był w miejscowości Bari.

Z ostatnich meldunków z trasy, przysłanych dziś (29 września 2016 roku) przez ekipę „Poldostrzały około godziny 15 wynikało, iż po przeprawieniu się promem dotarli na Sycylię. Natomiast z najnowszych wieści wynika, iż „Poldostrzała jest  już na włoskiej mecie „Złombolu 2016” – w miejscowości El Bahira.

A oto fotki przysłane z trasy „Poldostrzały”.

(red)