W Zespole Szkół w Książu Wielkim, w dniach 29 maja – 3 czerwca 2016 roku gościły grupy młodzieży wraz z nauczycielami z trzech szkół partnerskich: Sankt Florian w Austrii, Tábor w Czechach i Auer we Włoszech. Szkoły te wspólnie ze szkołą z Książa Wielkiego realizują w ramach programu „Erasmus+” projekt zatytułowany „Dzika Europa bioróżnorodność krajobrazów naturalnych i przekształconych przez człowieka”. Spotkanie w Polsce było trzecim z kolei – po spotkaniach w Austrii i Czechach – spotkaniem projektu. Zgodnie z tematyką projektu, młodzież wraz z opiekunami zwiedza obszary przyrody chronionej, gromadząc materiały (głównie zdjęcia) do albumu fotograficznego, który ma być produktem finalnym projektu.

Spotkanie rozpoczęło się w niedzielę, 29 maja, kiedy to po przybyciu wszystkich grup zorganizowano wspólną kolację powitalną., niemniej jego właściwa, a zarazem najciekawsza część, to znaczy wycieczki, miała się rozpocząć dopiero dnia następnego.

Pierwszym celem wycieczek był Ojcowski Park Narodowy, którego zwiedzanie rozłożono na dwa dni. W poniedziałek wędrówkę pod okiem wykwalifikowanego przewodnika rozpoczęto od szlaku na Chełmową Górę. Uczestnicy mogli podziwiać tam zaskakującą, jak na tak stosunkowo niewielki obszar, różnorodność flory. Kolejnym celem była Jaskinia Łokietka, gdzie poza głównym tematem, jakim były zagadnienia związane geologią, uczestnicy zapoznali się także z legendą dotyczącą pobytu króla w jaskini. Dalsza trasa wycieczki wiodła przez Bramę Krakowską, na Górę Koronną i do Jaskini Ciemnej. Tam z kolei można było obserwować okazy fauny jaskiniowej. Po obiedzie, na który wrócono do Ojcowa, zwiedzano Muzeum Przyrodnicze Parku, gdzie uczestnicy obejrzeli film na temat parku zrealizowany w technologii 3D, ekspozycję wypchanych zwierząt oraz zdjęcia okazów flory i fauny, również wykonane w technologii 3D. Końcowym akcentem tego dnia było zwiedzanie zamku w Pieskowej Skale i wizyta u stóp Maczugi Herkulesa.

Wtorek wypełniła druga część wizyty w Ojcowskim Parku Narodowym.
Wycieczkę rozpoczęła krótka prezentacja na temat flory i fauny wodnej, prowadzona przez pracowników parku. Następnie wszyscy udali się nad strumienie Prądnik i Sąspówka, gdzie uczniowie, w międzynarodowych grupach, przeprowadzili badania wody pod kątem jakości oraz żyjących w niej roślin i zwierząt. Kolejny punkt programu wycieczki stanowiło zwiedzanie Doliny Sąspowskiej – najmniej skażonej działalnością ludzką części parku spośród tych, które udostępnione są dla turystów. Pogoda dopisywała, więc można było podziwiać przyrodę doliny w pełnej krasie. Niestety, mniej więcej w połowie trasy nadciągnęła potężna burza, która nie tylko zepsuła radość z oglądania krajobrazów, ale i dokumentnie wszystkich przemoczyła. Dopiero dotarcie do restauracji, gdzie zarezerwowany był obiad, pozwoliło schronić się przed ulewą i nieco przeschnąć. Mimo tej niedogodności, udało się jednakże zwiedzić wystarczająco dużo, by pokazać gościom z zagranicy ten piękny zakątek naszego regionu.

Środa stanowiła dzień o najbardziej zróżnicowanym programie. Przed południem bowiem zwiedzano Pustynię Błędowską, a po południu Kraków.
Wycieczkę po Pustyni Błędowskiej rozpoczęto od wizyty w Pustynnym Centrum Informacji, które ma swą siedzibę w Urzędzie Gminy Klucze. Tam przedstawiono krótką prezentację na temat historii i dnia dzisiejszego pustyni. Następnie, pod kierunkiem przewodnika udano się na punkt widokowy na wzgórzu Czubatka, z którego rozpościera się doskonała panorama pustyni. Po krótkiej przerwie na podziwianie widoków rozpoczęła się właściwa część wycieczki – wędrówka przez pustynię. Ze względu na dość napięty harmonogram dnia wykonano jedynie tak zwaną małą pętlę. Nawet jednak ten stosunkowo krótki marsz uświadomił uczestnikom, że mimo swych mikroskopijnych w porównaniu z prawdziwymi pustyniami rozmiarów, Pustynia Błędowska nie jest tak łatwa do wędrówki, jak by się to mogło na pierwszy rzut oka wydawać.
Utrudniający chodzenie piasek oraz upał, przed którym nie ma się gdzie ukryć, potrafią dać się we znaki nawet podczas względnie krótkiej wędrówki. Przewodnik, znający doskonale miejscowe zakamarki, w drodze powrotnej poprowadził grupę szlakiem biegnącym tuż obok dwóch stawów, zwanych Zielonym i Czerwonym. Woda i bijący od nie chłód stanowiły miłą odmianę po suchym, rozgrzanym piachu.

Kolejnym punktem programu była wizyta w gospodarstwie rybnym w miejscowości Chechło, leżącej na obrzeżach pustyni. Gospodarstwo zajmuje się hodowlą pstrągów i jesiotrów, stanowiąc dobry przykład działalności rolnej na obszarze chronionym, jakim jest rejon Pustyni Błędowskiej należący z jednej strony do Parku Krajobrazowego Orlich Gniazd, a z drugiej objęty programem „Natura 2000”. Na miejscu, poza krótkim wprowadzeniem dotyczącym funkcjonowania gospodarstwa, zaoferowano uczestnikom spotkania możliwość obserwacji odbywającego się właśnie odłowu ryb.

Przy gospodarstwie funkcjonuje także restauracja serwująca dania rybne. Tu też grupa udała się na obiad w postaci smażonego pstrąga, pochodzącego z tego właśnie gospodarstwa. Dodatkową, niezaplanowaną w programie wycieczki atrakcję stanowiły odbywające się właśnie w północnej części pustyni ćwiczenia wojsk spadochronowych.

Na popołudnie przewidziano zwiedzanie Krakowa, które odbyło się w dwóch grupach, do wyboru z przewodnikiem anglo- lub niemieckojęzycznym. Trasa wiodła od Wawelu do Rynku Głównego. Tak bogaty program dnia spowodował, że powrót do Książa miał miejsce dopiero późnym wieczorem.

Czwartek to dzień, w którym całkowicie zmieniono rejon wycieczkowy, zastępując Jurę Krakowsko-Częstochowską Górami Świętokrzyskimi.
Zwiedzanie rozpoczęto w Nowej Słupi, skąd udano się szlakiem turystycznym na Święty Krzyż. Na szczycie zwiedzano klasztor oraz podziwiano panoramę okolicy z niedawno odrestaurowanej wieży widokowej. Niestety, znowu dała znać o sobie pogoda, która chwilowo pogorszyła się i zaczął padać drobny deszcz. Na szczęście jednak po kilkunastu minutach nieco się przejaśniło i deszcz ustał, dzięki czemu zejście z góry do Huty Szklanej, gdzie udano się na obiad, odbyło się suchą stopą i grupa zdążyła przy jeszcze niezłej pogodzie skorzystać z platformy widokowej na gołoborzu.

W trakcie obiadu deszcz, przy tym dość intensywny, rozpadał jednak się ponownie, w związku z czym planowaną na zakończenie dnia wycieczkę w okolice Łysej Góry zastąpiono wizytą w muzeum minerałów i skamieniałości w Świętej Katarzynie. Mimo, że pogoda już po raz drugi w trakcie spotkania nieco popsuła szyki, również tego dnia udało się zapewnić uczestnikom wystarczająco dużo atrakcji, by z zadowoleniem wspominali pobyt w Górach Świętokrzyskich. Na tym jednak dnia nie zakończono, bowiem w Książu znowu czekała wspólna kolacja. Tym razem została ona urozmaicona ćwiczeniami językowymi, podczas których zarówno młodzież, jak i nauczyciele wzajemnie uczyli się słownictwa przyrodniczego w językach krajów partnerskich – czeskim, niemieckim i polskim.

Ostatni dzień spotkania – piątek – wypełniła wycieczka na teren Parku Krajobrazowego Orlich Gniazd, połączona ze zwiedzaniem zamku w Ogrodzieńcu. Potężne mury starego zamczyska, częściowo w postaci tak zwanej trwałej ruiny oraz intrygujące formacje skalne wokół niego wywarły na uczestnikach duże wrażenie. Atrakcję stanowiła również możliwość wejścia na najwyższą wieżę zamku, z której podziwiać można było malownicza panoramę Jury Krakowsko-Częstochowskiej.

Około południa pożegnano grupę czeską, która udała się w drogę powrotną przybyłym właśnie po nią busem. Grupy włoska i austriacka z kolei zostały odwiezione do Krakowa, skąd Austriacy wracali do kraju pociągiem, a włosi samolotem. Tu też nastąpiło pożegnanie z tymi grupami.

Przed rozstaniem, jak to zwykle bywa, dokonano podsumowania. Wszyscy zgodnie stwierdzili, ze nie tylko bardzo przyjemnie spędzili ten czas, ale również mogli poznać bliżej przyrodę, kulturę i historię naszego kraju. Było to szczególnie ciekawe doświadczenia dla osób, które w Polsce były po raz pierwszy. Należy w tym miejscu podkreślić, ze tego typu projekty, poza walorami turystyczno-krajoznawczymi, oferują uczestnikom możliwość doskonalenia już posiadanych, ale także nabywania nowych umiejętności. Szczególnie chodzi tu o znajomość języków obcych oraz umiejętność współpracy w zespołach, w tym także międzynarodowych. Młodzież wykonując proste zadanie w międzynarodowych grupach nabywa te umiejętności w praktycznej, a przy tym atrakcyjnej formie. Umiejętności te z pewnością będą stanowiły dodatkowy atut w późniejszym życiu zawodowym. Istotne znaczenie mają także efekty społeczne takich działań – poznawanie innych kultur, nawiązywanie nowych kontaktów, znoszenie stereotypów i uprzedzeń.

Warto nadmienić, że uczestników projektu czeka jeszcze jedno tego typu spotkanie – we Włoszech, które planowane jest na wrzesień.

Witold Kozłowski